Call of Juarez


Kaktusy, pustynia, zachód słońca, piękne kobiety, szybcy rewolwerowcy, mnóstwo alkoholu, oraz banda rabusiów – mogłoby się wydawać, że tylko tyle potrzeba do stworzenia świetnej gry, której akcja rozgrywa się na dzikim zachodzie. Niestety nie jest to tak proste zadanie, jak mogło by się wydawać. Mieliśmy już w sumie kilka różnych gierek z rewolwerowcami oraz Indianami w roli głównie, w zasadzie każda z nich początkowo robiła dobre wrażenie, by następnie dobijać gracza nudną fabułą, durnymi pojedynkami, oraz ciągłym bieganiem i strzelaniem do wszystkiego co popadnie. Techland postanowił ożywić podupadający gatunek strzelanek kowbojskich, tworząc produkt zatytułowany Call Of Juarez.

Pierwszy raz miałem styczność z programem kilka miesięcy temu, kiedy to naskrobałem opis wczesnej beta wersji. Już wtedy można było zauważyć, że szykuje się bardzo ciekawa gra, z mnóstwem interesujących pomysłów, oraz co najważniejsze wciągająca i z intrygującą fabułą. Niestety pomimo chęci dłuższej zabawy, miałem jedynie okazję zagrać w dwa poziomy, które zaostrzyły mój apetyt na pełną edycję programu.



Upłynęło wiele wody, ja zjadłem mnóstwo bochenków chleba, i wreszcie pełna wersja Call Of Juarez znalazła się na moim zagraconym biurku. Nie czekałem więc zbyt długo i rozpocząłem instalowanie. Kiedy wszystko przebiegło bez najmniejszych problemów, skierowałem myszkę w stronę ikony na pulpicie i dałem się wciągnąć w jedną z najciekawszych strzelanek w jakie miałem okazję zagrać. Nie mam tutaj na myśli, jedynie gier związanych z tematyką westernów, lecz ogólnie wszystkie gry FPS w jakie kiedykolwiek grałem. Call Of Juarez pochłonął mnie całkowicie za sprawą ciekawego wątku fabularnego, ogromnej grywalności oraz wspaniałej oprawy audio-wizualnej. Obok tej gry nie można przejść obojętnie, ponieważ to po prostu grzech!

Głównymi bohaterami w Call Of Juarez jest dwójka bardzo odmiennych ludzi. Pierwszy z nich to młody chłopak o imieniu Billy Świeca, którego dziwne nazwisko spowodowane jest nieznajomością własnego ojca. Drugi heros to wielebny Ray McCall – były rewolwerowiec, który na stare lata postanowił zostać sługą Bożym. Ich drogi splatały się wielokrotnie w przeszłości, jednak zabójstwo matki i ojczyma Billyego, oraz oskarżenie chłopaka o popełnienie wspomnianego mordu sprawiają, że światy naszych bohaterów już nigdy nie będą takie same. Billy rozpoczyna ucieczkę w walce o życie, Ray natomiast rusza w pogoń, aby pomścić zamordowaną rodzinę.